Marcin Kydryński „Dal” – premiera 20 maja

Wydana w 2016 roku Biel podsumowała ćwierć wieku podróży autora po Afryce. Była opowieścią intymną, zapisem tego, co doznane. Towarzyszyły jej autorskie fotografie. Silnie subiektywne spojrzenie jako dopełnienie własnego języka.

Dal to niejako „prequel” do Bieli. Opowiada o Afryce minionej. Pretekstem do tych opowieści stają się dawne fotografie, pocztówki, listy, mapy, ryciny – wszystkie z bogatej kolekcji autora, który tak tłumaczy swą pasję:

„Dawne pocztówki z Afryki. Skupuję je na aukcjach i targach staroci, w antykwariatach. U bukinistów na brzegu Sekwany, ilekroć mieszkam obok, przy ulicy Saint-Severin. Kolekcjonuję spojrzenia i milczenie; kolejne nadzieje na trwanie, na ponowne spotkanie po wieku, na lichą, jaką bądź nieśmiertelność, choćby na kartach książki. W naszych oczach, póki my trwamy jeszcze. (…)

Kolonizatorzy Afryki, biali Europejczycy, zawsze zostawiali po sobie ślad. Niech to będzie kwit z pralni, podpis na rachunku, skrycie prowadzony dziennik albo wspólna rodzinna fotografia wykonana w szanowanym zakładzie na rynku w starym kraju. Afrykanie znikali bez śladu. Te karty są dziś jedynym świadectwem, że gdzieś kiedyś byli. Jedynym „dowodem na istnienie”. Lubię patrzeć w ich oczy, ilekroć to możliwe”.

I wreszcie dodaje:

„Biel była nieustannym wołaniem: ja, ja, ja; Dal oddaje głos świadkom tamtych czasów”.

Na kartach tej książki powracają oczywiście postacie legendarne, jak David Livingstone czy poszukujący go Henry Morton Stanley. Powraca generał Gordon w swej obronie Chartumu. Jakimś sposobem autor stał się posiadaczem oryginałów ich prywatnej korespondencji i te listy są punktem wyjścia do uważnego, nowego spojrzenia na znane już światu historie. Ale pojawiają się – i to najważniejsze – postacie zwykłych ludzi, którzy gdzieś, kiedyś, do kogoś wysłali swoje słowa z afrykańskiego kontynentu. Ich historie.

Jest jednak Dal czymś więcej niż tylko wędrówką ścieżkami historii. Jest dyskusją o istocie sztuki fotografii. O jej związkach z malarstwem. Jest podróżą po świecie literatury. Pojawiają się: Andre Gide, Gustaw Flaubert, Oscar Wilde. Jest wnikliwym i erudycyjnym spojrzeniem na kwestie zmysłowości, erotyzmu. Przypominając fotografie z egzekucji dyskutuje o okrucieństwie.  Dal nie ucieka też, jak przekonuje autor, od kwestii metafizycznych:

„Dal będzie też nieuchronnie historią o śmierci. Ale i o rzuconym jej wyzwaniu. Nikogo z nich nie ma już wśród żywych: ani postaci z fotografii, ani wczesnych mistrzów rzemiosła, którzy wykonali zdjęcia. Nie ma ludzi piszących pospieszne słowa do swoich bliskich na kartkach, które, ich zdaniem, najlepiej opowiadały o rzeczywistości w dalekim kraju. I nie ma stęsknionych adresatów. Ci z pojedynczych kadrów i kilku wyczekiwanych miesiącami zdań musieli układać sobie historie o nowym życiu drogich im osób.

Nie ma ich, ale jakby wciąż jeszcze chwiejnie trwają, póki gdzieś na strychu ostatnia z tych pocztówek nie sparcieje i nie zgnije, osierocona i zapomniana przez rodziny dawnych epistolografów. (…)

Wybierając z moich zbiorów do tej książki zaledwie sto kilkadziesiąt z bodaj tysiąca archiwalnych zdjęć, dokonuję selekcji. Zawiedzie się, kto czeka, że Dal opowie mu całą historię Afryki, każdej dotknie kwestii, wątek każdy wyczerpie. Nie. Chciałbym jedynie żebyś, Czytelniku, patrzył w oczy kolejnych postaci wiedząc, że każda z nich jest wyjątkowa, pojedyncza, zaistniała raz tylko”.

Jest też nowa książka Marcina Kydryńskiego raz jeszcze po prostu czystą przyjemnością dla oka.

Edipresse wydaje Dal 20 maju 2020 roku. Zamów książkę Dal na empik.com. Kliknij po E-book.   ]]>

Udostępnij:
©  2023 BOOKING & MANAGEMENT 4MUSIC – Wszelkie prawa zastrzeżone.
Twórca strony: MATEUSZ ŚWIST (MŚ)